Z okazji Świąt Bożego Narodzenia
23 grudnia 2009 - w: nulla dies sine linea Jerzy K.
Trochę treści i obrazki. (rok. zał. 2009)
23 grudnia 2009 - w: nulla dies sine linea Jerzy K.
22 grudnia 2009 - w: nulla dies sine linea Jerzy K.
Nasz dom już jest pełen potworów (tych czworonożnych !). Próby powiększenia kompletu kończą się awanturami tych zasiedziałych, które skutecznie bronią swego domowego miru. Nie inaczej ostatnio było z rudym kocurem przybłędą, w dodatku nieokrzesanym prostakiem omijającym kuwetę.
Koczuje gdzieś w okolicy regularnie zgłaszając się po posiłki. Spasiony wałkoń pewnie robi to u wszystkich okolicznych mych sąsiadów.
Nadejście trwających jeszcze mrozów oraz prośby wnuczki Klary zmusiły mnie do podjęcia budowy kociego domu. W altanie zwanej u nas „domkiem ogrodnika” , a przez tych bardziej złośliwych nie wiedzieć czemu „domkiem piwnym”, znalazło się podwójne pudło ocieplane styropianem, gdzie rudzielec ma już swoje gniazdo a ja spokojniejsze sumienie wobec tego zwierzaka, przynajmniej w mroźny świąteczny czas. Czytaj dalej →
20 grudnia 2009 - w: nulla dies sine linea Jerzy K.
Wygląda na to, że największym przebojem polskiego Internetu w 2009 roku jest strona www.demotywatory.pl
„W marcu odwiedzało nas dwa miliony osób miesięcznie, w październiku już 6 mln, a teraz pół miliona Polaków dziennie. Wygenerowaliśmy już 300 mln odsłon” – mówi założyciel strony. (…)Dziennie powstaje około pięciu tysięcy demotywatorów, z czego około trzydziestu trafia na główną stronę portalu .”
18 grudnia 2009 - w: Kwidzynalia Jerzy K.
Kwidzyniacy lubią swoje miasto i często dają temu wyraz poprzez zainteresowanie jego historią. Cieszą się powodzeniem wykłady i publikacje dotyczące przeszłości Kwidzyna, a także strony internetowe prezentujące historyczne kwidzynalia.
Zakrawa to na paradoks, że szczególne zainteresowanie budzi ten fragment miasta, którego już od kilkudziesięciu lat nie ma. Na południe od katedry , na pustym placu zwanym kwidzyńską „starówką” ostał się jeden dość niepokaźny i bez szczególnej urody budynek mieszkalny sprzed 1945 roku i kikut wieży nieistniejącego ratusza. Plac otacza współczesna zabudowa wedle peerelowskich standardów z lat 60-tych i 70-tych. Czytaj dalej →
15 grudnia 2009 - w: Wyklikane z pamięci Jerzy K.
Któż z nas nie ma w głowie odwiecznie towarzyszącego archetypu „ raju utraconego”. Taką wizję można odnaleźć w mitologii rodzinnej u każdego. Im bardziej odległe w czasie, tym bardziej wyidealizowane obrazy z przeszłości, zapamiętane z dziadkowych i babcinych opowieści przekazujemy swoim następcom. Gdzieś w naszej podświadomości tkwi przekonanie, że oni to też powtórzą. Zasiewamy więc ziarno tęsknoty za czymś, do czego nie ma powrotu, bo spowite urokiem wspomnień coraz bardziej jest od nas odległe i odrealnione. Czytaj dalej →
12 grudnia 2009 - w: Wyklikane z pamięci Jerzy K.
Ukazują się rocznicowe publikacje na temat wydarzeń związanych z 13 grudnia. Mija już 28 lat od pamiętnej daty, więc różne wystąpienia mają na ogół charakter ceremonialny i coraz bardziej rytualny. Uczestnicy wydarzeń odtwarzają sobie kolejne anegdoty, a drudzy uzupełniają w swoim CV przypominane po latach różne odważne swe poczynania, co bywa nie mniej zabawne. Czytaj dalej →
7 grudnia 2009 - w: Kwidzynalia Jerzy K.
Mieszkał i działał w Kwidzynie zaledwie kilkanaście lat. Pozostawił po sobie dzieła, które długo jeszcze funkcjonowały w mieście, zmieniając to ówczesne miasteczko pruskich biurokratów w ośrodek promieniujący kulturą nie tylko na najbliższą okolicę. Przedsięwzięcia kulturalne i instytucje, które powstały z jego inicjatywy zmieniały charakter miasta jeszcze przez dziesiątki lat po jego wyjeździe stąd.
Mimo tak owocnej działalności na miejskiej „niwie”, różne poważne monografie i opracowania historii Kwidzyna nawet nie znają jego imion, gdzie nazywany jest zdawkowo: pastorem Albertim. Czytaj dalej →
5 grudnia 2009 - w: Sadlinki, Wyklikane z pamięci Jerzy K.
Nowe miejsce pobytu, nowe wrażenia i nowe krajobrazy. Właściwie, to nie tak całkiem nowe, bo choć nie odwiedzałem przez wiele lat tych miejsc, to wiele z nich zachowałem w wyobraźni, a teraz konfrontuję je z tym, co kołacze w pamięci.
Już pierwszego dnia, gdy późnym wieczorem wyszedłem na spacer sadlińską promenadą przy „Delfinie” i znienacka z nieba spadły nagle na mnie dźwięki trąb grających Apel Jasnogórski, to pytany przeze mnie przypadkowy przechodzień o to, co to jest – odpowiedział mi: – a to z wieży naszego kościółka panie Jurku.
Ta końcówka odpowiedzi zadziwiła mnie bardziej niż tutejszy głośny obyczaj. Tym bardziej, że mój rozmówca, wydawał się zbyt młody, by mógł pamiętać mnie sprzed dwudziestu lat, gdy wyemigrowałem z tych stron. Czytaj dalej →
4 grudnia 2009 - w: Kwidzynalia Jerzy K.
Tego budynku już nie ma. Ceglana rudera przypominająca jakąś szopkę przylegała do zabytkowego budynku na skrzyżowaniu Słowiańskiej i Szkolnej.
W połowie lat 70-tych pracowałem w pobliskim Zespole Szkół Zawodowych i w pokoju nauczycielskim pierwszy raz usłyszałem o „Polskim areszcie”. W przedwojennym Kwidzynie, i później, tak nazywano areszt przy posterunku policji mieszczącym się w zabytkowym narożnym budynku przy Słowiańskiej 6.
3 grudnia 2009 - w: nulla dies sine linea Jerzy K.
To było nieuniknione. Kwidzyn nie jest samotną wyspą, więc i tutaj dotarł zbłąkany poczet „patriotycznych narodowców”. Póki co, to tylko szczątkowa zajawka aktywności w internecie, który jak wiadomo jest tak pojemnym zsypem, że aż dziw by było, gdyby nie zaistniał tu tajemniczy młodzieniec („każdy musi się przedstawić, nie obowiązuje to tylko Admin. z pewnych przyczyn”) z grupką kumpli.
„Jesteśmy grupą ludzi z Kwidzyna oraz okolic naszego miasta, którą cechuje przywiązanie do kultury i tradycji naszego regionu, naszego kraju. Najważniejsza dla nas jest Ojczyzna, dziedzictwo a także przetrwanie moralności, która nas łączy. Stoimy na straży egzystencji pewnych wartości które dla nas są święte.”
Ta wydawałoby się szlachetna deklaracja nie jest agitacją wstąpienia do któregoś z kwidzyńskich gremiów miłośników historii i kultury, ani do któregoś z wolontariatów działającego z moralnym przesłaniem. To ma być inicjatywa o odrębnej i nowej jakości „narodowej”. Czytaj dalej →