Oddanie do użytku najnowszego mostu przez Wisłę jest wydarzeniem niewątpliwie historycznym. Należy przyznać, że to nowoczesne połączenie komunikacyjne Dolnego Powiśla z Kociewiem zawdzięczamy wieloletnim wytrwałym staraniom władz kwidzyńskiego samorządu jak i poniekąd mieliśmy szczęście, bo nieczęsto się zdarza by prowadzono budowę dużych mostów przez Wisłę jednocześnie w niezbyt odległym sąsiedztwie (Kwidzyn, Grudziądz, Toruń). To szczęście było wspomagane przez lobby na rzecz budowy mostu, dość liczne i sporo się ono napracowało.
Bezwiednie nasuwa się tu analogia z mostem, który równie okazały jak na swoje czasy, przed ponad stu laty w tej samej okolicy połączył brzegi Wisły. Most z 1909 roku na wysokości Grabówka i Opalenia, który wówczas spełniał przede wszystkim znaczenie strategiczne, odegrał istotną rolę w integracji gospodarczej i kulturowej ziem tego regionu, chociaż funkcjonował on zaledwie lat kilkanaście. Pomimo nieporównywalnych warunków historycznych możemy oczekiwać podobnych rezultatów w naszej nowej erze, czyli w czasie odliczanym już od zbudowania mostu.
Historia mostów przez Wisłę w okolicach Kwidzyna jest dość bogata, bo w minionych wiekach wielokrotnie budowano tu przeprawy. Były to sezonowe budowle saperskie w postaci mostów pontonowych, które głównie służyły różnym armiom przekraczającym Wisłę w obie strony. Taki most zbudowano w 1678 r. wojskom elektora brandenburskiego Fryderyka Wilhelma w czasie wojny ze Szwedami. W 1754 r. w pobliżu wsi Obory powstał most pontonowy z 2 promów i 32 łódek. Następnie zastąpiono go stałym połączeniem promowym w Korzeniewie m.in. do obsługi pruskiej poczty królewskiej na szlaku Królewiec – Berlin, a mającej swą stację w Kwidzynie. Mosty saperskie budowały u nas także armie Napoleona w jego wyprawach na wschód i przy ucieczce z powrotem w latach: 1807 i 1812-1813.
Jednak pierwsza stałą przeprawą był most kolejowo-drogowy do Opalenia z 1909 roku.
Była to dziesięcioprzęsłowa konstrukcja stalowa, nitowana, składająca się z pięciu przęseł łukowych i pięciu prostokątnych o łącznej o długości 1058 m)
Kolejne przeprawy mostowe w okolicach Kwidzyna dotyczą już lat ostatniej wojny. W pierwszych dniach września 1939 r. Wermacht zbudował saperski most pontonowy przez Wisłę naprzeciwko Gniewu.

Szansa dla regionu.
Tak jak przed 100 laty otwarcie mostu do Opalenia, tak i obecne dni po otwarciu najnowszego mostu z Lipianek do autostrady A1 i do Gniewu budzą poczucie doniosłości i konkretne nadzieje.

Realizacja inwestycji.
Cały projekt zrealizowany przez konsorcjum firm: Budimex i Ferrovial Agroman nosi oficjalną nazwę: „Przeprawa mostowa przez rzekę Wisłę na nowym przebiegu drogi krajowej nr 90 wraz z dojazdami w rejonie miasta Kwidzyn”. Za realizację inwestycji odpowiada gdański odział GDDKiA finansujący ją ze środków krajowych za ok. 380 mln zł. Jest to jedna z najważniejszych i najbardziej oczekiwanych inwestycji na Pomorzu. O jej budowę zabiegały głównie miejscowe władze samorządowe od ok. 20 lat. Budowa trwała przez trzy lata od 2010 roku. Dla mieszkańców okolicznych terenów oraz przejeżdżających tu tranzytem skończyła się konieczność korzystania z promu linowego lub wielokilometrowych objazdów. Most ma nietypową konstrukcję. Przy rozpiętościach głównych przęseł 2 x 204 m oraz długości całkowitej – 808,5 m to najdłuższy most typu extradosed w Europie. W ramach inwestycji wybudowano także: trzy estakady o łącznej długości 1028 m, dwa mosty przez rzeki: Młyńska Struga i Liwa, przejazd gospodarczy, trzy duże przejścia dla zwierząt oraz kilkanaście przepustów pełniących jednocześnie funkcję małych przejść dla zwierząt.
Dla tych wszystkich, którzy jeszcze nie widzieli naszego mostu należy się informacja, że prezentuje się on jako bardzo okazałe i po prostu estetyczne dzieło inżynierskie znakomicie wkomponowane w przestrzeń nadwiślańskiego krajobrazu, łącznie z całym systemem dróg dojazdowych i pomniejszych obiektów.
przeczytałem z przyjemnością , uzupełniłem skromną wiedzę o mostach.
pozdrawiam
+ Drogi Jurku,
Dzięki za kompetentne przedstawienie historii mostów.
Czytanie rezultatu Twojej naznaczonej determinacją kwerendy, pasji i dobrego pióra jest przyjemnością i po prostu wzbogaca. Moc serdeczności!
Edward